Walka z zaskórnikami to zmora niejednej z nas. Ciężko się ich pozbyć i czas jest naszym sprzymierzeńcem.
A czym są? Zaskórniki to nic innego jak wydzielany łój i wszelkie zanieczyszczenia (pyłki, kurz, również złuszczone komórki naskórka czy kosmetyki), które dostają się do porów zapychając je. Z czasem cała mieszanka ulega utlenieniu stąd te charakterystyczne czarne kropeczki.
Jednym ze sposobów oczyszczenia porów z zaskórników jest stosowanie maseczki z węglem aktywnym.
Węgiel ten absorbuje wszystkie toksyny i zanieczyszczenia pomaga tym samym w oczyszczaniu porów. Oczywiście wszystko wymaga czasu.
Przepis*:
Składniki:
- glinka czarna - 1 łyżeczka
(ja używam tej rosyjskiej z Morza Martwego -> klik) - można użyć glinki żółtej lub dowolnej glinki jednak najlepiej oczyszczającej)
- węgiel aktywny/aktywowany - 5-6 kapsułek
- hydrolat z czystka ladanowego lub oczarowy - 2 łyżeczki
Wykonanie i stosowanie:
Wszystkie składniki mieszamy ze sobą. Nakładamy na twarz tylko w miejscach problematycznych (głównie nos, broda czy czoło)!!! Glinka może zasychać, więc można spryskać twarz wodą. Po 10 minutach zmywamy. Stosować nie częściej niż 1 w tygodniu.
Dodatkowe informacje:
* Nie ukrywam jest trochę zabawy z tym zwłaszcza z otwieraniem kapsułek
* Ja używam jej na nos i brodę - ta ilość jest troszkę za duża, nakładałam naprawdę bardzo grubą warstwą, bo szkoda mi było resztę wyrzucić. Można zmniejszyć ilość lub zależy też od wielkości łyżeczki.
* Rodzaj hydrolatu czy glinki można zastosować wedle uznania aczkolwiek sugeruję te do cery trądzikowej wtedy dodatkowo wspomaga to działanie.
_______________
* wg przepisu Czarszki