OPIS
Typ: emulsja O/W (wodno-olejowa)
Barwa: mleczna
Zapach: ziołowy
(wyczuwalny olejek z drzewa herbacianego oraz hydrolatu)
PH: 5 (odczyn: lekko kwaśny)
Przechowywanie: w lodówce
Trwałość: 4-6 miesięcy
Typ cery: cera trądzikowa i nie tylko
Aplikacja: wstrząsnąć przed użyciem, zalecana pipeta, wystarczy 3-4 krople
Stosować: najlepiej rano, na oczyszczoną skórę
Pojemność: ok. 25ml
Skład: Hamamelis Virginiana Water, Hyaluronic Acid, Tetrahexyldecyl Ascorbate, Thioctic Acid, Fragaria Ananassa Seed Oil, Aloe Vera Extract, Calophyllum inophyllum Seed Oil, Niacinamide, Sorbitan Laurate, Glycyrrhiza Glabra Root Extract, Melaleuca alternifolia Oil, Phenoxyethanol
Działanie:
Działanie:
* przeciwtrądzikowe
* przeciwbakteryjne, przeciwzapalne, antyseptyczne
* wspomaga procesy regeneracji skóry
* antyoksydacyjne (ochrona przed wolnymi rodnikami)
* fotoochronne (chroni DNA komórek skóry przed promieniowaniem UVA i UVB)
* łagodzące
* nawilżające, zwiększające elastyczność i miękkość skóry
* rewitalizujące
* rozjaśniające, zapobiega również powstawaniu nowych przebarwień
* przeciwzmarszczkowe
By potwierdzić jak dobroczynne i bezpieczne dla skóry
jest to serum przedstawiam analizę składu kosmetyku.
Ingredient - mamy tutaj wyszczególnione składniki, kolejna kolumna Function -
działanie, Acne - komedogenność (czyli
zdolność produktu do zapychania skóry), Irritant – właściwości podrażniające, Safety –
bezpieczeństwo danego składnika.
Przechodząc do przepisu…
Sprzęt potrzebny do wykonania kosmetyku:
* 2 zlewki - najlepiej 50 ml (ja jedną zlewkę zastąpiłam plastikowym kieliszkiem miarowym)
* łyżeczki miarowe,
* bagietka szklana
* buteleczka szklana ze szkła oranżowego 25 ml (z pipetą
najlepiej)
* waga, ewentualnie cylinder miarowy – do odmierzenia
hydrolatu
Cały sprzęt powinien być zdezynfekowany (spirytusem,
sparzony wrzątkiem - szklane utensylia lub specjalnym płynem do dezynfekcji).
Receptura (ok. 25ml)*
Skład:
Faza wodna
Faza wodna
* Hydrolat 16.71ml
(tu dowolność, osobiście polecam hydrolat z czystka ladanowego, ja
użyłam oczarowego – bo taki miałam)
* Kwas hialuronowy 1%
2.5ml
* Aloes zatężony 10krotnie 1ml
* Witamina B3 0.2ml
* Kwas alfa-liponowy w liposomach 1.5ml
* Ekstrakt z lukrecji gładkiej (szczypta) lub kwas glicyrynyzowy
Faza olejowa
* Olej z nasion truskawki 1.2ml
* Olej tamanu 0.4ml
* Olejowa witamina C (tetraizopalmitynian askorbylu) 1.6ml
(37 kropli)
* Emulgator SLP 0.15ml
* Olejowy ekstrakt z rozmarynu, 5 kropelek (nie
posiadałam, więc nie dodałam)
Po połączeniu faz należy dodać 3 kropelki olejku z drzewa
herbacianego i wszystko zakonserwować FEOGiem, ok. 4 kropli. Można dodać
nawilżacz cukrowy (ok. 10 kropli), aby wzmocnić działanie nawilżające serum. Ja
nie dodałam, bo nie miałam. Dla lepszego zapachu myślę, że można dodać kilka
kropel innego, olejku lub ekstraktu o bardziej przyjemnym zapachu (wg uznania).
Wykonanie:
Dzielimy składniki na 2 grupy. Pierwsza to to co się miesza, rozpuszcza w wodzie, druga to oleje i emulgator.
Przygotowujemy fazę wodną.
Odmierzemy w zlewce odpowiednią ilość hydrolatu. Dodajemy do niej po kolei odpowiednią ilość aloesu zatężonego, witaminę B3, kwas alfa-liponowy, ekstrakt z lukrecji. Wszystko dokładnie mieszamy po każdym dodaniu kolejnego składnika. Następnie kwas hialuronowy. Mieszamy wszystko.
Dzielimy składniki na 2 grupy. Pierwsza to to co się miesza, rozpuszcza w wodzie, druga to oleje i emulgator.
Przygotowujemy fazę wodną.
Odmierzemy w zlewce odpowiednią ilość hydrolatu. Dodajemy do niej po kolei odpowiednią ilość aloesu zatężonego, witaminę B3, kwas alfa-liponowy, ekstrakt z lukrecji. Wszystko dokładnie mieszamy po każdym dodaniu kolejnego składnika. Następnie kwas hialuronowy. Mieszamy wszystko.
Dalej przygotowujemy fazę olejową.
W nowej zlewce umieszczamy wszystkie oleje, następnie
olejową witaminę C, dokładnie mieszamy, dodajemy emulgator, mieszamy.
Z racji łatwości i mniejszych strat składników fazę wodną
dodajemy do fazy olejowej. Przelewamy powolnym strumieniem i energicznie
mieszamy.
Serum przelewamy do buteleczki. Dodajemy 3 krople olejku
z drzewa herbacianego i 4 krople konserwantu FEOG. Zakręcamy butelkę i
wstrząsamy. I gotowe. :)
Moje spostrzeżenia.
Serum bardzo dobrze się wchłania, bym powiedziała błyskawicznie. Nie pozostawia tłustej warstwy, ale skóra staje się przepięknie nawilżona, gładka i elastyczna! Czego nie doświadczyłam po żadnym kremie! Wyrównuje również jej koloryt. Ja osobiście nie mam jakiś problemów z trądzikiem, ale się zdarza, że coś wyskoczy. Odkąd stosuje serum mam wrażenie, że pojawia się znacznie mniej wyprysków.
Bardzo ładnie współgra z makijażem, zdecydowanie może zastąpić (i mi zastępuje) jakikolwiek krem. Jest bardzo wydajne wystarczy kilka kropelek. Jak najbardziej polecam! :)
* receptura wg Mademoiselleeve
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz