Działanie peelingu kawowego uwarunkowane jest zawartością
kofeiny w kawie, ale i nie tylko.
Kofeina przenikając przez skórę ma właściwości pobudzające,
poprawiające mikrokrążenie krwi, dotlenia komórki skóry, wpływa na wydalanie
toksyn, aktywuje lipolizę i wydalanie toksyn, wspomaga tym samym rozpad tkanki
tłuszczowej. Oprócz tego sam peeling przepięknie ujędrnia i wygładza skórę
pozbawiając ją martwych komórek naskórka, stymuluje procesy regeneracji. Uwielbiam go stosować i polecam
każdemu!
Peeling można stosować
na twarz jak i całe ciało (ja stosuję głównie na dolną część ciała). Do
twarzy może być zbyt mocny. Jeśli ktoś preferuje mocne zdzieracze to jak najbardziej polecam, posiadaczkom skóry
delikatnej, skłonnej do podrażnień raczej niekoniecznie.
Przepisów na taki peeling jest mnóstwo! I naprawdę mamy
dowolność w wykonaniu, która zależy od naszych preferencji i upodobań. Użyć
można samej kawy, w połączeniu z ulubionym żelem pod prysznic czy stworzyć
kompozycję z naturalnych składników w dowolnych proporcjach. Ja przedstawiam Wam moją ulubioną kompozycję
i zachęcam do wykonania i przetestowania! ;)
PRZEPIS:
Składniki:
- kawa
- oliwa z oliwek
- olej kokosowy
- miód
- woda
- cynamon (opcjonalnie)
- olejek waniliowy lub inny (opcjonalnie)
Oczywiście potrzebna będzie jakaś miseczka, łyżki oraz
opakowanie – słoik, opakowanie po kosmetyku itp.
Wykonanie:
Kawę można zalać małą ilością wrzątku, jednak nie jest to
konieczne na pewno w takiej wersji łatwiej będzie wymieszać składniki. Ja to
pominęłam.
Wszystko razem mieszamy najpierw polecam dodać sypkie
produkty, wymieszać, dodać trochę wody i pozostałe składniki. Jeśli peeling
jest zbyt gęsty lub nie trzyma się przysłowiowej kupy to należy dodawać
częściami wodę do uzyskania pożądanej konsystencji.
Ilości składników nie podaję ponieważ wszystko dodaje na
oko, konsystencja może być bardziej lub mniej rzadka wszystko zależy kto co
lubi, najlepsza jest taka niezbyt gęsta i niezbyt rzadka by przy nakładaniu nie
stracić większej ilości produktu.
Ciemna strona mocy…
Brodzik czy wanna po użyciu peelingu może wyglądać jak
teksańska kawowa masakra! Niestety niektóre kawy mocno brudzą powierzchnie, a
inne nie. Nie wiem dokładnie od czego to zależy trzeba po prostu trafić na
taką, po której nie trzeba będzie szorować prysznica. Kawa również może
zapychać rury. Także polecałabym używać oszczędnie tzn tyle ile faktycznie
trzeba i nie przesadzać z ilością nakładanego peelingu.
Przeciwwskazania:
- nadwrażliwość na kofeinę
- skóra skłonna do podrażnień, podrażniona
- skóra naczynkowa
- przerwana ciągłość skóry, wszelakie rany
- trądzik aktywny
- niewydolność żylna, pojawiające się pajączki
- ciąża, laktacja
A czy peeling kawowy można stosować na usta? bardzo fajny blog :)Pozdrawiam D.
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńJasne, że można ;) choć jest on dość agresywny. Ja jednak stosuję tylko na ciało, na usta używam miodu z solą, też się sprawdza. ;) Pozdrawiam! :)